poniedziałek, 17 czerwca 2013

Zaległy Płock - 01.06.2013

Witam ponownie po długiej przerwie...
niestety mało było czasu, żeby na spokojnie przysiąść i sobie poskrobać tutaj.

Ale przecież nie po to tutaj weszliście, żeby czytać o takich pierdołach :)
Lecimy z Płockiem...
w sumie to kolejny spontaniczny wypad na pokazy w tym roku. Jeszcze tydzień przed imprezą byłem pewien w 100 procentach, że nie będę miał możliwości podejrzenia pokazów w takiej wspaniałej scenerii. Ale... poszczęściło się! Wyjątkowo uczelnia zaskoczyła mnie pozytywnie pod tym względem, więc krótkie zajęcia na 8 i później z cieszącą się gębą jedziemyy -> kierunek Płock :)
Dziwnym trafem nie dałem rady dojechać na parking centralny, który to organizator reklamował, jako jedyny słuszny na pokazach ( co wyszło na dobre, ale o tym później) gdyż po prostu... nie widziałem żadnego oznakowania, trochę to dziwne. Mówi się trudno, dzięki temu zaparkowałem 5 minut piechotą od Wisły - początek zdecydowanie pozytywny :)
Szkoda, że z umówionych 3 spotkań z różnymi osobami z podobną zajawką, wyszło tylko jedno - ale za to bardzo ciekawe, chłopaki z SPFL - jeśli któryś z Was przypadkiem tu trafi to wielkie dzięki za wspólne focenie :)
W kwestiach organizacyjnych to chyba tyle ?
No może jeszcze krótko o pogodzie - szału nie było, ale z drugiej strony, mieliśmy ciekawe tło z chmurkami, słońcem -> do wyboru do koloru. Oczywiście do czasu... takie to już moje szczęście jeśli chodzi o zdjęcia lotnicze.

Jeśli ktoś tu dotarł, uspokajam - od tego momentu już saaaame konkrety :)

Powoli startujemy:

Grupa akrobacyjna "Żelazny" - zdecydowanie najlepszy punkt pokazów, w końcu największa gwiazda. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam kiedy widziałem ich po raz ostatni, ale naprawdę robią spore wrażenie :) Żałuję, że było ich w Michałkowie bo na pewno byliby sporą atrakcją dla wszystkich - nie tylko fotografujących, ale też oglądających.
Pokazali się bardzo ładnie, zresztą popatrzcie sami:






Ale nie tylko żelaznymi Płock żyje :)

Kolejne gwiazdy tych pokazów, to śmigłowce marynarki wojennej - nie było chyba osoby na której ich pokaz nie zrobiłby wrażenia. W tle Wisła, oraz brzeg z drugiej strony... niskie przeloty, piękna sceneria do zdjęć. Co prawda poleciałem trochę z czasami, więc dużo tego nie wyszło tak jakbym chciał ale cóż... mówią, że praktyka czyni mistrza.





Jak widać, tło w Płocku mamy rewelacyjne :) Nic tylko robić zdjęcia. Chyba nigdzie indziej w Polsce nie możemy robić zdjęć w takiej scenerii.

Kolejny punkt pokazu?
Jeśli czytaliście wpis z Michałkowa to wiecie kim byłem zachwycony maksymalnie :)
Artur Kielak! 
Niestety, po paru zdjęciach stwierdziłem, że nie ma to większego sensu i rozkoszowałem się oglądaniem jego pokazów przez szkiełka okularów, a nie aparatu :)
Więc ze zdjęć nici, nie mam nic wartościowego do pokazania.

No ale nie kończymy tego wpisu w tym miejscu :)
Kolejny gwiazdor to pilot śmigłowca z Polsat News, który przyleciał nagrywać Płockie pokazy... widać, że lubi to co robi i wie, że publiczność lubi oglądać maszyny w dynamicznych przelotach :)


Jak dla mnie -> bardzo ciekawy "pokaz" tej maszyny. Zdecydowanie mógłby konkurować z niektórymi przelotami pilotów z aeroklubów na rozmaitych pokazach :)
I z tego co wiem, to nie tylko moje zdanie... więc może... niech Polsat przylatuje częściej filmować wyczyny pilotów ? :)

Kolejnym punktem pokazów był przelot dwóch suczek... niestety, dotarła tylko jedna. Ale z drugiej strony ? Uszy spragnione słuchania tej wspaniałej melodii potężnego radzieckiego silnika jakoś to przetrawiły :)




Takie bardziej dokumentacyjne niż nadające się do czegokolwiek... ale nie samymi zdjęciami człowiek żyje, czasem trzeba odłożyć aparat i poobserwować, posłuchać :)

Wydaje mi się, że byłoby to na tyle...
ogromna wpadka organizatorów z Air Snake, który miał się odbyć wieczorem nie wymaga komentarza. Porażka na całej linii, gdyby nie to, że pogoda się popsuła, ludzie czekaliby na główną atrakcję dnia o której to było wiadomo, że ze względu na ustalenia pewnych urzędów się nie odbędzie.
Odpadł również pokaz chodzenia po skrzydle... szkoda, myślę, że mogłoby to wyglądać bardzo ciekawie. Może innym razem, z pogodą nie ma jak walczyć póki co.



Chyba to tyle... jeżeli ktoś dotarł do końca, to doczeka się wyjaśnienia dlaczego parking centralny nie był najlepszym wyborem. Mianowicie, gdy rozszalała się potworna burza, wszyscy którzy zostawili samochód na w/w parkingu musieli oczekiwać na autobusy, które jeździły ponoć co około 20 minut.
Dodam jeszcze, że pogoda nie zachęcała nawet do jazdy samochodem, a co dopiero do czekania na autobus. :)

I to już naprawdę koniec.

Pzdr
A


1 komentarz:

Łączna liczba wyświetleń