poniedziałek, 20 maja 2013

18.05.2013 - Festyn Lotnisko Bliżej Miasta w Michałkowie


Cześć,
tak jak obiecałem w poprzednim poście - dzisiaj krótka relacja z Michałkowa. Na wstępie muszę szczerze przyznać... nie kręciły mnie nigdy takie festyny, no bo w końcu jak to? Brak dopalaczy ? Przecież to nie ma racji bytu, jakiś śmiglak nie zastąpi przecież dźwięku odrzutowca... Tak więc odpuszczałem sobie wszelkie Góraszki i tym podobne festyny.
Nawet nie wiecie, jak bardzo teraz tego żałuję!!!
Do festynu w Michałkowie tak naprawdę zachęcił mnie chyba Dawid poznany przy okazji wspólnego wyjazdu na Dni Nato w Ostrawie :) (Pozdro, szkoda, że nie mogłeś w końcu wpaść na Michałków)
No skoro decyzja, że jadę była podjęta... trzeba było szukać transportu co w moim przypadku szło bardzo pod górkę... non stop jakieś komplikacje, nikogo ze znajomych nie udało się zachęcić... cóż, mogą żałować :) Całe szczęście z pomocą przyszedł kolega z portalu digart.pl oraz spotter.pl - Jarek.
Z tego miejsca, chciałbym mu podziękować za transport oraz jak najbardziej doborowe towarzystwo Twoje jak i małżonki :)
To chyba tyle w kwestii spraw organizacyjnych... trzeba przejść już do samego festynu.


Muszę jeszcze podkreślić, że od kilku dni była obawa o pogodę w Michałkowie. Miałem nawet pewne wątpliwości co do wyjazdu ale... stwierdziłem, że co ma być to będzie, a pogoda o godzinie 5:30 była całkiem dobra - szybkie ogarnięcie się, pakowanie i jedziemy :)
Po szybkim przepakowaniu do samochodu Jarka, wyruszyliśmy już trochę większą ekipą bezpośrednio do celu - dotarliśmy chyba koło 9. Okazało się, że to dość wcześnie bo same pokazy zaczynały się chyba o 14 ale... nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło -> brak ludzi przy barierkach, poskutkowało możliwością obcykania wystawy statycznej ( która swoją drogą w Michałkowie jest usytuowana bardzo niekorzystnie dla oglądających późniejsze pokazy)
Przechodząc do konkretów :)


Może nie ma tego dużo, ale w sumie nie ma sensu powtarzania jednego kadru na kilku podobnych samolotach - niestety nie pomyślałem o załatwieniu sobie akredytacji w celu wejścia za barierki... może by coś bardziej kreatywnego wtedy powstało. Będę miał nauczkę na kolejne wyjazdy :)
Chyba najlepsze co było w wystawie statycznej, to to, że miałem okazję cyknąć zdjęcia praktycznie z każdym światłem - od porannego, przez popołudniowe aż po zachodzące słońce, dzięki czemu zdjęcie jednego samolotu można było interpretować na kilka różnych sposobów :)
W tym zadaniu na pewno pomógł też trochę pożyczony Soniak - pomimo tego, że dalej uważam, że lustrzanki tej firmy są do dupy to uchylny ekran pomagał trochę przy zdjęciach statycznych :)
Ale skończmy już temat wystawy statycznej - w końcu to co tygryski lubią najbardziej dzieje się ponad naszymi głowami ( czasami aż za wysoko, ale o tym później ).


Więc trzeba zacząć relację z powietrza :)


Na niewątpliwy plus zasłużył Artur Kielak na swoim XA-41... koleś wyprawiał takie rzeczy, że niektórzy w ogóle nie ogarniali o co chodzi. Grawitacja zdecydowanie daje mu jakieś ulgi w powietrzu :) No ale... mistrz to mistrz. Już samo to, że na jednym jego pokazie potrafiłem zapchać całą kartę... co było małym problemem czasami ;)
Więc zgodnie z obietnicą przed Wami Artur Kielak!!!






Był to chyba najlepszy pokaz.. no dobra, pokazy bo prezentował się kilka razy i co ważne, za każdym razem pokazywał coś innego :) I jak tu go nie lubić, kiedy on wie po co stoi ta publika przy barierkach... żeby oglądać akrobacje na najwyższym poziomie którą potrafi jak nikt inny pokazać widzom :)

Ale ale... na tym przecież festyn w Michałkowie się nie kończy :) 
Nie mniej emocji dostarczyli nam przecież piloci z Air Bandits - czyli Jurgis Kairys oraz jego dwóch kolegów :) Pokaz w grupie był rewelacyjny, solo również bardzo dobre. A pokaz wieczorny, którego raczej tutaj nie pokażę - raz, że zdjęcie są słabe, dwa że później odłożyłem aparat i delektowałem się tym co dzieje się na niebie... pokaz wieczorny był rewelacyjny, pirotechnika zrobiła robotę :) Wybuchy, sztuczne ognie, wszystko pięknie i fajnie - bardzo przyjemnie to wyglądało. Kto był ten wie, kogo nie było niech niestety żałuje :)
Koniec gadania - Jurgis Kairys z AirBandits startują :)







Jak widać - latali o każdej porze dnia :) Pierwszy raz widziałem tą grupę w akcji... i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Chętnie pokazałbym jeszcze coś z wieczornego pokazu - elementy pirotechniczne itp. ale niestety tak jak pisałem.. zdjęcie tak słabe jakościowo tego nie oddadzą, więc się wstrzymam :) Może innym razem będzie lepiej.


W sumie jeżeli chodzi o ważniejsze punkty w pokazach to byłoby na tyle... może nie było tego dużo, ale wszyscy latali po kilka razy więc nudno nie było. A w przerwach od lotów wyżej wymienionych Panów ? Tak zwane zapychacze :)

Komercyjne loty Cessnami, na których to ze znudzenie można było ćwiczyć panning:
Wiatrakowce, które nabawiły mnie małej kontuzji ręki poprzez machanie Canonem 100-400L przypiętym do mojego EOS'a dzięki uprzejmości Jarka :) Dzięki jeszcze raz, odkryłem, że przed zakupem tego obiektywu przyda się trochę siłowni :D
Z wojskowych maszyn, pojawiła się nasza Casa :)
Brakło niestety SU'czek, które nie mogły do nas dotrzeć przez niekorzystne warunki pogodowe na swojej trasie lotu :(

Ale za to było jeszcze kilka atrakcji, mniej lub bardziej ciekawych - grunt, że w powietrzu cały czas coś się działo :)







 Wydaje mi się, że ze zdjęć to by było na tyle... szału może nie ma, ale jest jak dla mnie lepiej niż w zeszłym roku - Tamron 70-300 VC USD zdecydowanie wygrywa z moją poprzednią Sigmą 70-300DG Macro.

Podsumowując Michałków:

- przekonał mnie do festynów lotniczych co jak dla mnie jest na ogromny plusik dla tego pikniku :)

- organizacja mogłaby być trochę lepsze ( statyka zasłaniająca pas startowy, ludzie chodzący przed obiektywem <- to Ci mający akredytkę :/ ) to zdecydowanie na minus

- sporo się działo w powietrzu, co jest również na plus 

- ale niestety często się powtarzały loty... zapychać czas możnaby z głową

- przekonałem się do tego, że dwa body na pokazach to dobra sprawa :) 

- samoloty latały zdecydowanie za wysoko w niektórych pokazach... myślę, że nawet 500mm miałby problem żeby je ściągnąć na matrycę

- po raz kolejny poznałem fajnych ludzi z podobną do mojej zajawką :)



No i cóż... chyba byłoby na tyle - strasznie długi tekst, mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem... oraz, że się podobało bo zawsze miło usłyszeć, że się moje zdjęcie komuś podobają <- taka motywacja do robienia tego jeszcze lepiej, i jeszcze częściej ;)

Pzdr
A

piątek, 17 maja 2013

SP-LRC - czyli LOT'owski sen powoli się zaczyna spełniać :) 17.05.2013

Cześć,
od razu  na początku muszę przeprosić za strasznie długą nieobecność :(
Niestety, nie miałem szans podjechać na lotnisko, lub wybrać się na jakiś inny foto-plener, ale w najbliższym czasie postaram się to nadrobić :)
Dzisiaj była okazja do pojechania na nasze EPWA. LOT odbierał kolejnego Dreamliner'a - SP-LRC. To już trzeci egzemplarz we flocie naszego przewoźnika, miejmy nadzieję, że szczęście już będzie dopisywało i żadnych problemów z tymi maszynami nie będzie.
SP-LRC Boeing 787-800 Dreamliner :)
Nie był to oczywiście jedyny samolot który udało mi się złapać. Jako, że na górce przy ulicy Wykusz spędziłem praktycznie całe popłudnie trochę się tego zebrało. Wrzucę to co uznałem za ciekawe/inaczej pokazane :)
Zdziwiony ?


Pilot tego Embrionka na pewno nie powinien się ujawniać widzom z górki przy ul. Wykusz :) 







Tradycyjnie trzeba było doczekać do MD'ka :)


I to by było na tyle. Zapraszam do zaglądania bo w najbliższym czasie powinna się pojawić relacja z Michałkowa do którego ruszam już jutro z samego rana :)

Pzdr
A

Łączna liczba wyświetleń